Aktualności

Tekst:

Instytut Spraw Publicznych

Podziel się

Biuletyn Kompas - Trybunał poprawił dostęp do informacji publicznej


Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności z konstytucją przepisu art. 1 pkt. 4 lit. a nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej oraz niektórych innych ustaw, który pozwalał decydentom na dyskrecjonalne utajnianie dokumentów związanych z gospodarowaniem mieniem publicznym lub zdolnością negocjacyjną Skarbu Państwa, np. w procesie zawierania umów międzynarodowych lub też w relacjach z najważniejszymi instytucjami Unijnymi – Radą Europejską lub Radą Unii Europejskiej. Warto dodać, że tak zwana „poprawka Rockiego” (bo tak nazwano art. 1 pkt. 4 lit. a nowelizacji – zgłosił ją bowiem na ostatnim etapie parlamentarnych prac legislacyjnych senator PO Marek Rocki), mogła również dotyczyć samorządów – w zakresie, w jakim gospodarują one mieniem Skarbu Państwa (powiaty przykładowo gospodarują nieruchomościami należącymi do Skarbu Państwa).

To dobrze, że zapadł taki a nie inny wyrok Trybunału, oznacza on bowiem, że dostęp do informacji publicznej nie będzie podlegał dodatkowym ograniczeniom. Warto jednak odnotować, że sędziowie analizowali wyłącznie kwestię trybu, w jakim ową poprawkę wprowadzono. Senat po prostu przekroczył swoje kompetencje forsując poprawkę, która nie miała charakteru porządkowego, ale była nowym przepisem projektu. Trybunał nie wypowiedział się natomiast co do samej materii „poprawki Rockiego”.

Zły przepis zniknie zatem z ustawy. Nie rozwiąże to jednak bardziej podstawowych problemów, związanych z regulacją dostępu do informacji publicznej. Jednym z nich jest na przykład definicja informacji publicznej – jej wersja ustawowa jest niespójna z wersją zawartą w Konstytucji. Kolejnym problemem jest katalog wyłączeń – częściowo zawarty w samej ustawie, a częściowo w przepisach odrębnych, co czyni całą regulację niejasną. Jeszcze innym problemem jest funkcjonowanie Biuletynu Informacji Publicznej – przepisy wykonawcze do ustawy nie narzucają w tym zakresie wystarczająco dobrych standardów i również powinny zostać zmienione. Nowych kłopotów przybyło wraz z samą nowelizacją. Regulacje dotyczące wykorzystania informacji przetworzonych (np. raportów, opracowań czy ekspertyz) są bardzo niedoskonałe. Przykładowo, żeby móc skorzystać z tej samej informacji kilkukrotnie, każdorazowo trzeba występować z nowym wnioskiem i czekać nawet do 20 dni. A to tylko przykład niedoskonałości nowych przepisów. Przy tym wcale nie taki błahy, bo z wnioskiem do Rzecznika Praw Obywatelskich o możliwość wystąpienia do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tego właśnie przepisu zwróciło się Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich. Zdaniem SLLGO taki tryb udostępniania informacji przetworzonej godzi w konstytucyjną zasadę wolności pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.

Krótko mówiąc, z ustawą o dostępie do informacji publicznej problemów jest multum. Wykreślenie „poprawki Rockiego” jest niewątpliwie dobrą wiadomością, byłoby jednak lepiej, gdyby ten wyrok zapoczątkował głębszą reformę prawa w tym obszarze.

Autor: Grzegorz Makowski

Źródło: materiały własne, Trybunał Konstytucyjny


Tekst przygotowano w ramach projektu "Decydujmy razem. Wzmocnienie mechanizmów partycypacyjnych w kreowaniu i wdrażaniu polityk publicznych oraz podejmowaniu decyzji publicznych" współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. 



Zapraszamy na stronę www.isp.org.pl/kompas


Zapisz się do newslettera
Newsletter