Aktualności

Tekst:

Instytut Spraw Publicznych

Podziel się

Prawo do sądu przyjaznego interesantom to nie fanaberia. Relacja z seminarium E-sądy – szansa czy zagrożenie dla obywateli?


O wykorzystaniu nowych technologii w polskim sądownictwie dyskutowali goście Instytutu Spraw Publicznych na spotkaniu „E-sądy – szansa czy zagrożenie dla obywateli?”, które odbyło się 25.06.2014 w barze Szósta Po Południu w ramach projektu „Opracowanie kompleksowych i trwałych mechanizmów wsparcia dla poradnictwa prawnego i obywatelskiego w Polsce”.

W roli prelegentów wystąpili dr Sylwia Kotecka z Uniwersytetu Wrocławskiego, sędzia Jacek Czaja, były wiceminister sprawiedliwości, sędzia Wojewódzkiego Sądu Apelacyjnego w Lublinie oraz prezes Fundacji Court Watch Polska Bartosz Pilitowski. Spotkanie poprowadził Tomasz Schimanek, ekspert ISP.
 
Dr Sylwia Kotecka rozpoczęła od omówienia najważniejszych wątków ekspertyzy „Obywatelski wymiar e-sądownictwa w Polsce. O wykorzystaniu technologii informacyjno-komunikacyjnych w relacji interesant z sądem” (materiał dostępny na www.isp.org.pl), którą opracowała na zlecenie Instytutu Spraw Publicznych. Autorka wskazała na korzyści, jakie niesie ze sobą informatyzacja sądownictwa dla obywatela, takie jak możliwość zakładania spółek z o.o. przez Internet, otwarty dostęp do orzeczeń sądowych, wnioski o wpis i pobieranie odpisu z  Krajowego Rejestru Sądowego w formie elektronicznej. Dla pełnomocników sądowych szczególnie pomocny wydaje się portal informacyjny sądów powszechnych, który w sposób szybki i bezpłatny pozwala uzyskać aktualne informacje o sprawach toczących się z ich udziałem. „Rokiem przełomowym dla informatyzacji sądownictwa w Polsce był rok 2010 – przekonywała - czyli rok uruchomienia elektronicznego postępowania upominawczego”. Procedura umownie zwana e-sądem umożliwia przeprowadzenie postępowania sądowego w sposób zdalny, gdzie przekazanie nakazu zapłaty jak i złożenie odwołania następuje drogą elektroniczną. Dr Kotecka zwróciła też uwagę na bariery towarzyszące przenoszenie sądów do Internetu. „Obywatelowi trudno nieraz odnaleźć podstawowe informacje o strukturze organizacyjnej sądu czy jego danych teleadresowych” – zauważyła ekspertka. Dodała jednocześnie, że pozostający w trakcie realizacji projekt strony z informacją sądową, którym zajmuje się Ministerstwo Sprawiedliwości rodzi nadzieję na zmianę tego stanu rzeczy. Ponadto wciąż wskazuje się na zbyt wąsko zakrojone możliwości inicjowania postępowań sądowych drogą elektroniczną. Dr Kotecka przyznała też, że problemem jest „różny poziom informatyzacji sądów na terenie całego kraju, co różnicuje poziom obsługi obywatela w poszczególnych częściach Polski. Lata początku XXI w. zostały przespane, każdy sąd informatyzował się na własną rękę.” Zdaniem autorki ekspertyzy brak koordynacji tego procesu doprowadził do sytuacji, w której mamy do czynienia z używaniem różnego oprogramowania w sekretariatach sądowych, co obecnie utrudnia wymianę danych elektronicznych z innymi sądami i instytucjami publicznymi.
Nawiązując do wypowiedzi dr. Koteckiej sędzia Jacek Czaja podniósł kwestię tzw. zwrotki elektronicznej, czyli elektronicznego potwierdzenia odbioru korespondencji sądowej, której pilotaż zrealizowano z powodzeniem już w 2010 r. Wyniki pilotażu od tego czasu popadły jednak w niepamięć. „To pokazuje, że brak spójnej wizji informatyzacji prowadzi nas w ślepe ulice albo przecieramy drogi już dawno przetarte” – podkreślił sędzia Czaja. Skrytykował on też ograniczenia, jakimi ustawodawca obarczył elektroniczne postępowanie upominawcze w reakcji na medialne doniesienie o nadużyciach. W jego ocenie wprowadzenie szybkiego i taniego e-sądu dało fantastyczny efekt, gdyż do sądów spłynęły setki tysięcy spraw, które wcześniej tam nie trafiały, bowiem obywatelom nie opłacało się ich wnosić ze względu na zbyt duże koszty postępowania zwykłego. Sędzia Czaja wyraził też zaniepokojenie sytuacją, w której środowisko sędziowskie nie dostrzega wagi udzielania informacji i pomocy prawnej w sądach, zamiast w interesie swoim i obywateli działać na rzecz zbudowania profesjonalnych biur obsługi interesanta. „Mówiło się, że to są fanaberie, po co te biura tworzyć, przecież niepotrzebnie przyciągamy ludzi do sądu, będą tylko chodzić i nagabywać pracowników” – wspominał były wiceminister. Jego zdaniem strategia informatyzacji powinna uwzględniać potrzeby społeczeństwa oraz integrować różnego rodzaju usługi publiczne. Sędzia Czaja odniósł się przy tym do digitalizacji ksiąg wieczystych. Mimo że proces ten został faktycznie zakończony, brakuje tego, co było bardzo ważnym założeniem projektu, czyli zakotwiczenia Nowej Księgi Wieczystej w rejestrze nieruchomości prowadzonym przez urzędy. Wskazując na zagrożenia płynące z informatyzacji wymiaru sprawiedliwości, stwierdził, że często biorą się one z nadużywania ustawy o dostępie do informacji publicznej. Na przykład udostępnianie treści orzeczeń może prowadzić do naruszenia dóbr osobistych osób, o których orzeczenia te krążą w sieci i są łatwo identyfikowalne. „Automatyczna anonimizacja powoduje tylko to, że się usuwa dane dotyczące imienia, nazwiska i miejsca zamieszkania, natomiast resztę informacji tam zawartych można łatwo powiązać z danymi osobami” – argumentował sędzia.
Jako ostatni głos zabrał Bartosz Pilitowski, który zauważył, że kwestia odbioru wdrażanych rozwiązań informatycznych przez obywateli jest problematyczna ze względu na niedoreprezentowanie grupy petentów w badaniach i konsultacjach dotyczących narzędzi IT funkcjonujących w wymiarze sprawiedliwości. Uprzywilejowaną pozycję zajmują pod tym względem środowiska prawnicze, pełnomocnicy i profesjonaliści, dysponujący potencjałem  pozwalającym na zgłaszanie ocen i propozycji odpowiadających własnym interesom. Popularność instytucji takich jak e-sąd nie może być wyznacznikiem ich faktycznego oddziaływania na obywateli, bowiem w korzystaniu z e-sądu wyspecjalizowały się głównie firmy windykacyjne. Obywatelom najtrudniej reprezentować tutaj własny interes, choć to na ich barkach spoczywa największy koszt związany z informatyzacją sądów. „Przy wdrażaniu narzędzi elektronicznych różnego rodzaju, nawet jeżeli ich bezpośrednim użytkownikiem nie będzie obywatel, trzeba pamiętać, że wszystkie one powinny być planowane z punktu widzenia interesu obywatela, zwyczajnie dlatego że jest on ich właścicielem.” – podkreślił prezes Fundacji Court Watch Polska. Narzędzia informatyczne, zdaniem Pilitowskiego, mogłyby też pomóc odbudować społeczne zaufanie do wymiaru sprawiedliwości, w szybki i tani sposób dostarczając informacji prawnych obywatelom. Ponadto problemem w Polsce jest tworzenie systemów informatycznych, których wykorzystanie ogranicza się do obszaru kompetencji jednego resortu, podczas gdy można działać znacznie efektywniej łącząc różne rodzaje e-usług, np. system Emp@tia daje potencjalną możliwość identyfikacji osób zwolnionych z opłat sądowych. „Dzisiaj w Polsce faktycznie mamy do czynienia z rewolucją informatyczną, ale jest to rewolucja patchworkowa, łatamy zamiast tworzyć kompleksowe, perspektywiczne rozwiązania” – zauważył Pilitowski, zwracając przy tym uwagę na potrzebę zaplanowania i wdrożenia wspólnych standardów informatyzacji obowiązujących dla całego wymiaru sprawiedliwości.

W części przeznaczonej na pytania z sali głos zabrał Marek Solon-Lipiński z Departamentu Strategii i Deregulacji Ministerstwa Sprawiedliwości, który przedstawił szczegóły przyjętej w lutym 2014 r. strategii modernizacji przestrzeni sprawiedliwości w Polsce na lata 2014-2020. Ma ona doprowadzić, przy wsparciu partnerów społecznych, do uporządkowania aktualnie realizowanych w Ministerstwie projektów modernizacyjnych oraz trwałości oddziaływania założonych w strategii polityk. Z kolei Barbara Przybylska ze Związku Biur Porad Obywatelskich dodała, że warto pamiętać o inicjatywach podejmowanych przez organizacje pozarządowe w celu ułatwienia obywatelom dostępu do informacji prawnej, takich jak informator obywatelski prowadzony pod adresem http://obywatelskieinfo.ngo.pl/.

Spotkanie „E-sądy – szansa czy zagrożenie dla obywateli?” było ostatnim z serii spotkań dla mediów zorganizowanych w ramach projektu o poradnictwie prawnym i obywatelskim przez Instytut Spraw Publicznych. Zapraszamy do zapoznania się z całością dorobku projektu na www.ppio.eu oraz informacjami zamieszczonymi na stronie www.isp.org.pl:

- projekt „Opracowanie kompleksowych i trwałych mechanizmów wsparcia dla poradnictwa prawnego i obywatelskiego w Polsce” >>>
- S. Kotecka, „Obywatelski wymiar e-sądownictwa w Polsce. O wykorzystaniu technologii informacyjno-komunikacyjnych w relacji interesanta z sądem”. Analizy i Opinie nr 142. 06.2014 >>>

 

Zapisz się do newslettera
Newsletter