Apetyt na Europę

Podziel się

Euro a sprawa polsko-niemiecka. Odcinek 2: Niemiecki kibic w Polsce – porady ważne i ważniejsze


Niemieckich kibiców zbyt wielu jeszcze w Polsce nie ma, ale ci, co są wyposażyć się mogli w całą serię materiałów informacyjnych, jak ułatwić sobie pobyt w naszym kraju. O pakiet takich informacji zatroszczyli się organizatorzy Euro, ale i Ambasada Niemiec w Polsce, która przygotowania do Euro zaczęła z iście niemieckim wyprzedzeniem – już w 2010 roku podzielono obowiązki, a od października 2011 brano pilnie udział w spotkaniach dla ambasad organizowanych przez polskie władze. Nie odpuszczono także wszelakim niemieckim organizacjom w Polsce – przez ostatnie miesiące musiały raportować, co planują (nawet jak nie planowały) zrobić z okazji Euro.
     Oczywiście zatroszczono się o wyjaśnianie wszelkich formalności związanych z pobytem niemieckich obywateli – ale w tym wypadku to raczej dotyczyło Ukrainy, jako nienależącej do UE. Ale nie zabrakło także gotowca z podstawowymi informacjami dla kibica w Polsce – ulotka  gotowa do ściągnięcia i wydruku. Ordnung muss sein ;-)
Na specjalnie stworzonej stronie internetowej  można znaleźć zarówno informacje o stadionach, planach rozgrywek, telefony alarmowe jak i pakiet ważnych i mniej ważnych informacji o Polsce, zwyczajach czy prawie. I tak niemiecki kibic dowie się, może i ze zdziwieniem, że nie powinien, na wzór swojego kraju, paradować w Polsce z butelką piwa w ręce, a prowadząc samochód nie wolno mu przekroczyć 0,2 promila alkoholu we krwi, musi za to mieć przez cały czas włączone światła mijania.
     Autorzy przypominają także, że Kopernik, Curie-Skłodowska i Chopin to Polacy, a polskie imiona posiadają zdrobnienia, więc nie należy się dziwić, że poznana osoba inaczej się przedstawi, niż widnieje na wizytówce.
     Są także prawdziwie ważne czysto ludzkie porady – jak te, dotyczące niuansów związanych z polską tradycją. I tak przypomina się, że elegancko jest w Polsce przepuścić kobietę w drzwiach, a płacenie każdy za siebie w restauracji jest przecież takie nieromantyczne…
     Prezentem dla polskich gospodarzy od Pracowników Ambasady jest także napisana i odśpiewana przez nich piosenka na Euro. Na pewno oryginalny i miły gest - jak i całe, jak się wydaje, szczere i z pełnym poświęceniem i przekonaniem, zaangazowanie Ambasady w polską organizację Euro.To, znowu typowo niemiekie, powazne podejście do sprawy trafiło na równie poważne i skrupulatne podejście polskiej amdinistracji - tak przynajmniej słyszy się od Niemców, będących pod wrażeniem polskiej organizacji. To pozytywne wrażenie i nawiązane kontakty będą profitowac w przyszłości, Euro już przynosi więc wizerunkowe, ale nie tylko, korzyści.
     Pozostawiam tymczasem Czytelników z rytmami piosenki (oddając ją Waszej ocenie). A kolejny odcinek z serii Euro a sprawa polsko-niemiecka już jutro.

Czyta także: Odcinek 1: Liczby i przygotowania służb bezpieczeństwa >>>

Na zdjeciu -- Dormund w czerwcu 2006 - niemiecki punkt informacyjny dla kibiców podczas Mistrzostw Świata 2006. Fot. Zbiory własne
Zapisz się do newslettera
Newsletter