Apetyt na Europę

Podziel się

Dwa podpisy Putina


Prezydent Putin złożył w sobotę dwa ważne podpisy. Diametralnie różne. I nie chodzi o charakter pisma. Gdy jeden powoduje, że Rosja otwiera się na świat, drugi Rosję przed światem zamyka.

     Po 18 latach negocjacji zakończył się proces wchodzenia Rosji do Światowej Organizacji Handlu. Rosyjski prezydent złożył podpis pod ustawą ratyfikującą protokół stowarzyszeniowy z WTO, przez co jego kraj stał się 154 jej członkiem. Skutkiem będzie między innymi obniżka ceł i, jak liczą zagraniczni partnerzy, konieczność modernizacji rosyjskiej gospodarki, wystawionej na konkurencję. To dla wielu zachodnich firm, które chcą wchodzić na rosyjski rynek, cenna informacja. Długo na to czekano.
     Dokładnie odwrotna w skutkach wiadomość dociera do innych zachodnich podmiotów – tych wspierających przemiany demokratyczne, współpracujące z rosyjskimi organizacjami pozarządowymi. Putin w tym samym czasie podpisał bowiem ustawę, która podmioty pozyskujące środki finansowe z innych krajów określa mianem „zagranicznych agentów”. Od tej pory każda taka organizacja musi się specjalnie zarejestrować i wszędzie zaznaczać, że jest na tej liście. Jak wpłynie to na jej wizerunek, wyjaśniać nie trzeba. Dodatkowo obowiązywać ją będą także surowe kontrole finansowe. Wszystko, aby prodemokratycznym działaczom uprzykrzyć życie.
     Oficjalnie ustawę tłumaczy się chęcią zapobiegania mieszania się innych państw w politykę wewnętrzną Rosji. Wiadomo jednak, że powodem wprowadzenia drakońskich sankcji dla organizacji pozarządowych były protesty, jakie odbywały się w ostatnich miesiącach w Rosji przeciwko władzy. Stąd ustawa została przyjęta przez rosyjski parlament w ekspresowym tempie.
     Ten zbieg w czasie dwóch podpisów – jednego oczekiwanego od lat, otwierającego drzwi dla partnerów z zagranicy i drugiego – składanego w wielkim pośpiechu, te drzwi zatrzaskującego, dobrze ilustruje twarz dzisiejszej Rosji.
 
Dla przypomnienia - jak wynika z badań przeprowadzonych przez Instytut Spraw Publicznych wśród Rosjan pod koniec 2011 roku, Rosjanie krytycznie wyrażają się o sytuacji w swoim państwie. Prawie połowa respondentów (46%) uważa, że państwo nie dba o dobro obywateli. Jedynie co czwarty ankietowany (23%) ma odmienne zdanie. Rosjanie dostrzegają również problem korupcji - czterech na pięciu (83%) badanych twierdzi, że rosyjscy urzędnicy są skorumpowani. Ponad jedna trzecia respondentów (39%) nie zgadza się ze stwierdzeniem, że gospodarka rosyjska rozwija się dobrze.
 
Więcej o wynikach badań na temat Rosji i postrzegania Polski i Niemiec przez Rosjan: Ludzie – historia – polityka. Polska i Niemcy w oczach Rosjan

 
Zapisz się do newslettera
Newsletter