Apetyt na Europę

Podziel się

Oto rzecze Karlsruhe – sądy zdecydują o przyszłości Europy?


Już pojutrze – 12 września - Federalny Trybunał Konstytucyjny w Niemczech (FTK) podejmie decyzję w sprawie skarg o niezgodność  Europejskiego Mechanizmu Stabilności (ESM) i Paktu Fiskalnego z niemiecką ustawą zasadniczą. W razie uznania skarg za słuszne ratyfikacja obu tych dokumentów w Niemczech nie dojdzie do skutku, co będzie miało zasadniczy wpływ na ich przyszłość  w całej Unii Europejskiej. Kraj, który zabiegał tak bardzo o oba mechanizmy i jest kluczowy dla ich funkcjonowania, pozostałby bowiem poza nimi. Ostatnie głosy z Niemiec czy należy się tego obawiać są podzielone.

     Skargi o niezgodność z konstytucją niemiecką obu mechanizmów złożyli późną wiosną przedstawiciele różnych partii, którzy za wszelką cenę chcą zablokować ich wejście w życie. Głównym ich argumentem jest osłabienie pozycji Bundestagu w przypadku powstania nowych organów, podejmujących decyzje dotyczące także Niemiec, a konkretnie – ich obciążeń finansowych. Jeden z posłów CSU złożył właśnie w Karlsruhe kolejną skargę z tym związaną. Popierają go politycy SPD. Z ich tezą nie zgadza się rząd. Po raz kolejny niemiecki minister finansów, ale i inni politycy CDU zapewniali, że nie mają „Planu B”, na wypadek, gdyby Trybunał uznał Pakt Fiskalny i ESM za sprzeczne z ustawą zasadniczą. Wierzą, że jest on z nią zgodny. Świat ekspertów jest w tej sprawie także podzielony.

Dlaczego wyrok jest taki ważny?
     Nieprzystąpienie przez Niemcy do ESM spowodowałoby, że mechanizm nie wejdzie w życie. Wymagane jest bowiem zebranie co najmniej 90% środków, kiedy z budżetu niemieckiego gwarantowane ma być 27% całego budżetu ESM. Z kolei niewejście Niemiec do Paktu Fiskalnego, mimo że teoretycznie nie musi zablokować jego działania, (ratyfikować musi 12 z 17 krajów strefy euro) z pewnością wpłynie na debaty i postepowanie w innych krajach UE. Orzeczenie FTK może w związku z tym zahamować bądź przyspieszyć wdrażanie Paktu Fiskalnego, a zatem będzie miało wpływ na cały system polityczny Unii i dalsze losy jej ekonomii.

Eksperci podzieleni
     Niemieccy eksperci, podobnie jak politycy, nie mówią jednym głosem. Najnowsza analiza Christiana Calliess, profesora z Berlina, Kein Geld ohne Parlament: ESM, Budgetverantwortung und Bundesverfassungsgericht  wskazuje, że wszelkie decyzje wynikające z obowiązywania ESM muszą być poparte przez Bundestag. Przedstawiciel Niemiec w gremiach ESM ma bowiem obowiązek postępować zgodnie z wytycznymi niemieckiego parlamentu, co gwarantują niemieckie przepisy.
     Co więcej, jego sprzeciw tak naprawdę blokuje daną decyzję. Dzieje się tak, gdyż i w tym momencie udział procentowy kapitału Niemiec w ESM ma kluczowe znaczenie. Głosy waży się bowiem właśnie w zależności od wkładu. Niemieckie 27% (wkładu, które równa się procentowi głosów) odgrywa więc niebagatelną rolę, gdyż za decyzją musi się opowiedzieć 85% głosów. Przedstawiciel Niemiec ma więc w praktyce prawo veta. Istnienie ESM nie łamie w związku z tym niemieckiej konstytucji, bo żadna decyzja bez włączenia deputowanych i ich zgody nie zapadnie.
     Z kolei analitycy Bundestagu zapytani przez frakcję Lewicy uważają, że straci on swoje prawa na rzecz organów międzynarodowych. W ich opinii państwa będą bowiem zobowiązane do wpłacania do Funduszu.
Zgody więc nie ma – tym bardziej środowa decyzja Karlsruhe będzie ciekawa.

Sądy rosną w siłę
     Jednocześnie cała sytuacja stanowi dobry przykład jak orzecznictwo sądowe może wpływać na działania innych podmiotów UE. Proces związany z podejmowaniem decyzji wyraźnie wskazuje bowiem, że sądy i trybunały w Unii mogą kształtować, czy też wpływać na decyzje polityczne innych uczestników systemu politycznego. Główną rolę  odgrywa tu Europejski  Trybunał Sprawiedliwości (ETS), ale właśnie niemiecki Trybunał Federalny bardzo często prowadził już swoistą debatę z ETS. Ich rozstrzygnięcia odbijały się później na kierunku ewolucji całego procesu integracji. Podobne uwagi można poczynić także w odniesieniu do polskiego Trybunału Konstytucyjnego, który (choć jak na razie w o wiele mniejszym zakresie) także poczuwa się do roli zabierającego głos w kwestiach o znaczeniu systemowym – nie ograniczając się jedynie do rozstrzygania o zgodności konkretnego przepisu z Konstytucją.
     Ponad to wyrok FTK wywoła efekty zarówno w systemie politycznym Niemiec, ale także polskim. Nad Wisłą dyskusja o ratyfikacji Paktu Fiskalnego nadal nas czeka.
     Idąc zaś jeszcze dalej - w szerszym kontekście zaistniała sytuacja wywołuje pytania,  jak przynależność do UE zmienia konstrukcję systemu (i procesu kreowania rozwiązań w sferze publicznej) danego kraju.

     Pytań jest więc niemało, a odpowiedzi często niejednoznaczne. Tym bardziej serdecznie zapraszam na debatę, jaką ISP wspólnie z Fundacją Konrada Adenauera organizują dzień po wyroku Trybunału w Karlsruhe – 13 września w Warszawie oraz do śledzenia kolejnych wpisów. Postaram się wskazać najciekawsze wątki z debaty w Polsce i Niemczech.


Tekst jest częścią wspólnego projektu Instytutu Spraw Publicznych i Fundacji Konrada Adenauera w Polsce: „Slogany czy konkrety? Ocena realizacji wspólnych polsko-niemieckich działań”

 
Zapisz się do newslettera
Newsletter