Apetyt na Europę

Podziel się

Polski euroentuzjazm


Polacy wyróżniają się wśród Europejczyków swym euroentuzjazmem i ogólnym zadowoleniem z tego, jak funkcjonuje UE. Potwierdzenie tego widać od lat w różnych sondażach. Znalazło się także w najnowszych wynikach badań niemieckiej Fundacji Bertelsmanna, dotyczących „Wartości Europy”.  Mimo jednak, że nie zaskakują, można w nich znaleźć kilka wątków, o których warto wspomnieć.

- Sondaż przeprowadzono w Niemczech, Francji i Polsce. Niby zestawienie to nie dziwi, wszak tworzymy razem Trójkąt Weimarski (jak się zapowiada po raz kolejny, inicjatywa ma znowu odżyć…) i należymy do największych krajów członkowskich UE. Ale fakt, że niemiecka fundacja zleciła badania w tych trzech państwach jednak wiele mówi. Niemcy w ostatnim czasie bardzo poważnie podchodzą do Polski jako partnera. Słuchają polskich propozycji na reformy w UE (o czym świadczy choćby zaproszenie ministra Sikorskiego jako mówcę na niemiecką rokroczną konferencję ambasadorów oraz wydrukowanie tez jego wystąpienia a potem wywiadu w poważnym niemieckim dzienniku-FAZ) i zwracają uwagę na polskie opinie dotyczące tego, co dzieje się w Europie.
 
- Pomiędzy trzema krajami dostrzega się niekiedy diametralne różnice w podejściu do spraw europejskich. I tak Polacy w zdecydowanej większości popierają podróżowanie po Europie bez paszportu (92%), kiedy Niemcy i Francuzi są do tego średnio o jedną trzecią mniej przekonani (63% i 60%).

Polacy pozytywnie, jeśli patrzeć na poczucie przywiązania do wspólnoty europejskiej, wyróżniają się, jeśli chodzi o dostrzeganie wspólnego europejskiego stylu życia. Dwie trzecie odpowiada, że według nich, on istnieje. Podobnie uważa niecała połowa badanych Niemców (44%) oraz jedynie jedna czwarta Francuzów (26%).

- Ogólnie z badań wyłania się obraz Polaków jako tych najpozytywniej nastawionych do integracji europejskiej spośród wszystkich trzech narodów. Uważają zdecydowanie częściej niż Niemcy, że osobiście żyłoby się im bez Unii gorzej (59%). [wyk 13] i gorsze byłyby ich szanse na rynku pracy (43%).



Osobiście dostrzegają więc w członkostwie ich kraju w Unii korzyści (65%). Niemcy czy Francuzi nie są aż takimi entuzjastami (52% i 54%), choć i wśród nich liczba zadowolonych przeważa nad malkontentami.

- Polacy nadal wierzą także, że Unia będzie się jednoczyć (41%). Dwa założycielskie narody aż tak mocnego przekonania na ten temat nie mają. Polska wiara w Unię wynika z naszego doświadczenia, długiego oczekiwania na wejście do tego elitarnego klubu. Kiedy już znaleźliśmy się w środku, mamy nadzieję, że klub będzie się rozwijał, tworzył wspólnotę, o której latami marzyliśmy. Ale oczywiście ta polska wiara wynikać też może z braku szerszych dyskusji w Polsce na temat przyszłości Unii. Śledząc pojedyncze dostępne głosy, trudno udzielić odpowiedzi, w którą stronę Unia pójdzie.

- Czy te odpowiedzi dziwią? Oczywiście nie, jeśli zna się wyniki kolejnych Eurobarometrów czy sondaży CBOSu. Ale nie dziwią także, gdyż Polacy patrzą na Unię z innej perspektywy niż Niemcy czy Francuzi. Pamiętamy, jak to było, stać w kolejkach na granicy, czekać na otwarcie rynku pracy po wejściu do Unii. Widzimy też, ile z unijnych funduszy się buduje, szkoli, dofinansowuje. Niemiec czy Francuz takiego doświadczenia nie mają, albo przynajmniej są tego nieświadomi.
 
- Analizując odpowiedzi niemieckich ankietowanych, trudno nie zapytać, czy nadal istnieje pośród nich podział na tych z byłych landów wschodnich i zachodnich. Można by się bowiem spodziewać, że zwłaszcza w niektórych kwestiach Wessi i Ossi, jak się przyjęło mówić na tych z Zachodu i Wschodu, mogą być podzieleni w poglądach. Tymczasem tak nie jest. Ani przy pytaniu o szanse na rynku pracy dzięki przynależności do UE, ani w sprawie podróżowania bez paszportu po całej UE nie widać szczególnych różnic. A przecież Ossi mają, podobnie jak Polacy, doświadczenia, jak to funkcjonowało bez Unii. Występują jedynie przy pytaniu o dostrzeganie osobistych korzyści z członkostwa w UE (Zachód – 54%, Wschód – 44%), czy europejskiego stylu życia (53% i 63%).

- Jest jednak coś nawet bardziej interesującego w niemieckich odpowiedziach niż brak różnic w poglądach pomiędzy wschodem a zachodem Niemiec. W bardzo wielu kwestiach różnice opinii występowały pomiędzy najmłodszymi respondentami a resztą badanych. W pytaniach o osobiste korzyści z członkostwa czy osobiste skutki życia bez UE wynosiły ponad 20%. Co ciekawe, odpowiedzi młodych były bardziej pozytywne niż starszych grup społecznych a tym samym – bliższe odpowiedziom Polaków. Ten potencjał należy wykorzystać. Wiara młodych w Unię powinna być podtrzymywana i przekształcana w zaangażowanie na jej rzecz. Oczywiście łatwo się mówi, lecz zwłaszcza na tle niepokojącego krytycyzmu wielu obywateli, należy pracować z młodzieżą, aby chciała przejmować odpowiedzialność za Wspólnotę.

- Całe Niemcy na tle Polski i Francji wyróżniają się natomiast przy pytaniu o bycie przez UE wzorem dla innych regionów. Niemcy są o tym o wiele bardziej przekonani (69%). Czyżby ujawniała się w tym niemiecka wiara, że niemiecki model (a UE jest wszak częściowo oparta na niemieckich propozycjach funkcjonowania wspólnoty) jest zwykle najlepszy i jedynie słuszny?

 
Pełne omówienie wyników badań w języku niemieckim dostępne jest na: www.bertelsmann-stiftung.de.

Tekst jest częścią wspólnego projektu Instytutu Spraw Publicznych i Fundacji Konrada Adenauera w Polsce: „Slogany czy konkrety? Ocena realizacji wspólnych polsko-niemieckich działań”
 

Zapisz się do newslettera
Newsletter