Apetyt na Europę

Podziel się

Oh, Angie


Angela Merkel znowu awansowała na pierwsze miejsce listy najbardziej wpływowych kobiet „Forbsa”. Jednocześnie jej wielki poprzednik, polityczny ojciec, Helmut Kohl sugeruje, że Angela niszczy jego Europę. Zaatakowana kanclerz broni się, a czołówki niemieckich gazet gwałtownie rezygnują z doniesień z Libii na rzecz wewnątrzniemieckiej debaty. Za Odrą lato kończy się burzliwie, nie tylko w pogodzie.

Angie była Wielka
     Minęły już czasy, kiedy Piotr Jendroszzcyk pisał w 2007 z Berlina: „Kanclerz Angela Merkel jest u szczytu sławy. Niemcy ją uwielbiają, ponieważ nie szykuje nieprzyjemnych niespodzianek w postaci dolegliwych reform i zdobyła uznanie dla siebie i swego kraju na świecie”. Wówczas Arnulf Baring doszukiwał się klucza do sukcesów Merkel na arenie międzynarodowej w cechach jej charakteru. „Nie tupie nogą, nie wali pięścią w stół, przekonuje cierpliwie i z uporem, i nigdy nie ujawnia swych emocji”, cytował Baringa Jendroszczyk. Jej starania na rzecz przyjęcia europejskiej konstytucji podczas niemieckiej prezydencji w Radzie UE zostały uwieńczone, dla niej osobiście, przyznaniem jej nagrody Karola Wielkiego (wyróżnienie za wybitne osiągnięcia na rzecz Europy) w 2008. I znowu piano z zachwytu nad jej stylem przywództwa i efektami działań. Ale, jak widać, rację miał wówczas Sarkozy mówiąc: „Uproszczony Traktat nie rozwiązał jeszcze kryzysu pomiędzy Europą i Europejczykami. Nasza praca zaczyna się dopiero teraz”. Francuski prezydent miał przy tym na myśli wspólne działania niemiecko-francuskie. A to właśnie one są główną przyczyną obecnych ocen Angeli Merkel.

Obalona Królowa
     Złe opinie zaczęły krążyć po Niemczech już kilka miesięcy temu. W ankiecie przeprowadzonej pomiędzy niemieckimi menadżerami, w marcu 2011 trzy czwarte z nich skrytykowało styl rządzenia kanclerz. Ale jednocześnie 70% wyrażało się pozytywnie o jej działaniach w polityce zagranicznej i europejskiej. Od tego czasu i to się zmieniło.
O krytyce Kohla było głośno już jakiś czas temu, po publikacji „Spiegla”, której tezy – „Angela niszczy moją Europę” -  współpracownicy byłego kanclerza jednak szybko zdementowali. W najnowszym wywiadzie w czasopiśmie „Internationale Politik” Kohl wyraża jednak znowu pogląd, że niemiecka polityka funkcjonuje bez swoistego kompasu, a obecnej szef rządu brakuje zdolności przywódczych i kreatywności. Krytykuje jej działania w obliczu kryzysu. Słowa padają w momencie, gdy we własnej partii postepowanie Merkel nie spotyka się z powszechnym uznaniem, co może jasno być widać podczas nadchodzącego we wrześniu głosowania w Bundestagu nad pakietem euro. Ostrych słów nie szczędzą najważniejsze osoby w partii, w tym prezydent Wulff czy minister von den Leyen.
     Już kilka tygodni temu niemieccy publicyści, tytułując swoje teksty "Obalona Królowa" zadawali sobie pytanie: Co się stało? Czy to Merkel zmieniła swoją politykę, czy zmieniła się Europa? Odpowiadali wówczas: po trochu wystąpiły obie zmiany. Gdy obejmowała urząd stała się zaprzeczeniem poprzednika oraz kolegów z innych krajów, nie była „macho”. „Metoda Merkel”, czyli jej styl spokojnego negocjowania, przeczekiwania i braku emocji wtedy budził podziw. Dziś jest powodem krytyki. I nie pomagają jej zapewnienia z konferencji prasowej, z których wynikałoby, że znowu uratowała Europę. Podobnie niewiele poprawi sytuację odpowiedź na krytykę Kohla, w której Merkel tłumaczy się ze swoich działań.
     Ale na Liście „Forbsa” Angela Merkel znowu jest numerem jeden. Uhonorowano ją za przewodzenie globalnej gospodarce w Europie. Wyprzedza Hilary Clinton i prezydent Brazylii oraz żonę Baracka Obamy, z którą przegrała w zeszłym roku. Jednak wiele dla jej wizerunku to nie pomoże. A kryzys euro jeszcze się nie skończył, więc i oczekiwania konkretnych działań i odważnych decyzji się nie zmniejszają.
     Jakże na miejscu wydają się w tym kontekście skojarzenia z pierwszymi słowami piosenki The Rolling Stones

Angie, Angie
When will those clouds all disappear?
Angie, Angie
Where will it lead us from here?

With no loving in our souls
and no money in our coats
Oh you can't say we're satisfied
Angie….


Zapisz się do newslettera
Newsletter