Apetyt na Europę

Podziel się

Wspólnie w Europie ale i dwustronnie


Pokazując jednoznacznie, że Polska ma pomysł na przyszłość Unii Europejskiej, wysyłamy do Niemiec ważny sygnał. Ale jednocześnie musimy dbać o relacje dwustronne w Niemcami. Czas w nich wyjść poza sferę uśmiechów.
     Kończący się rok był korowodem rocznic związanych z dwudziestoleciem traktatowego uregulowania relacji pomiędzy Polską a Niemcami. Pokazały one, jak wiele jest pomiędzy nami zaufania, cennych kontaktów, przyjaźni. To doskonale. Obecnie zaś widzimy polsko-niemiecką współpracę i dialog na arenie europejskiej. Wskazanie przez Angelę Merkel Polski jako kraju, który chce i ma szansę włączenia do grupy państw, współuczestniczących w reformie UE, nawet jeśli znajduje się poza strefą euro, jest ważnym sygnałem, że Niemcy traktują Polskę jako poważnego partnera. Zbieżność wielu opinii Warszawy i Berlina w sprawie przyszłych reform, daje nadzieję na dalszą współpracę. I odwrotnie. Jak piszemy w ostatnim raporcie Grupy Kopernika: Od tego, jak zostanie rozwiązany obecny kryzys, zależy, czy Polska i Niemcy będą się do siebie zbliżać czy oddalać.
     Dbając o ścisłą współpracę na arenie europejskiej nie wolno nam zapominać o priorytetowym traktowaniu relacji z Niemcami i w innych obszarach, także tych ściśle bilateralnych. Jasno zarysowana i konsekwentnie realizowana polityka wobec Niemiec sprzyjać będzie polskiej dobrej pozycji wobec Berlina w UE. Jeżeli w przeprowadzeniu projektów dwustronnych (np. tych, których lista została przyjęta przez oba rządy w czerwcu br.) pokażemy Niemcom, że jesteśmy przewidywanym, aktywnym i sprawnym partnerem, będą nas traktować, jako poważnego sojusznika także w kwestiach europejskich.
     Taka postawa zdecydowanie nie oznacza podporządkowywania się Niemcom, jak niektórzy mogliby zasugerować. Wręcz odwrotnie, chodzi o pokazywanie otwartości na współpracę i dialog oraz nieociąganie się z decyzjami, jasno pokazując i tłumacząc swoje racje.
     Wykorzystać należy, na przykład, potencjał istniejących polsko-niemieckich struktur, dokładnie tak, jak robią to Niemcy. Mogą one być skutecznym narzędziem wzmacniania wzajemnych stosunków i promowania Polski za Odrą. Dotychczasowe polskie podejście, zakładające, że to Niemcy będą zawsze na nie łożyć, strona polska jest więc z tego obowiązku zwolniona, musi być koniecznie zmienione. Równe muszą być nie tylko nakłady finansowe, ale również waga polityczna, jaką się przykłada do działania tych organizacji, np. oddelegowywanie do ich gremiów wysokich rangą urzędników czy sprawne rozwiązywanie problemów, z jakimi się borykają.
     Zwiększenie funduszy na wymianę młodzieżową, kontakty społeczeństwa obywatelskiego oraz współpracę transgraniczną posłuży jednocześnie, jak wskazujemy w raporcie Grupy Kopernika,wzmocnieniu fundamentów na którym opiera się polsko-niemieckie pojednanie. Jest to szczególnie istotne z uwagi na niebezpieczeństwo nastrojów populistycznych i nacjonalistycznych jakie z reguły towarzyszy kryzysom gospodarczym i finansowym.
     Priorytetowe podejście do stosunków z Niemcami oznacza także odpowiednią koordynację działań wszystkich resortów, tak, aby mieć jak najlepsze rozeznanie, czy nie zaniedbuje się jakiś działań.
     O wzajemnym nakładaniu się wielu czynników na stan stosunków polsko-niemieckich nie trzeba już nikogo przekonywać. Teraz należy jedynie dbać, aby żadnego obszaru nie zaniedbywać.

Więcej na ten temat w mojej najnowszej analizie: Czas wyjść poza sferę uśmiechów, Rekomendacje dla polskiej polityki zagranicznej wobec Niemiec
Zapraszam także do zapoznania się z najnowszym raportem polskich i niemieckich ekspertów z Grupy Kopernika

Zapisz się do newslettera
Newsletter